Militarny Magazyn MILMAG jest jedną z trzech redakcji, które dzięki uprzejmości zarządu Fabryki Broni Łucznik-Radom, miały okazję kupić pierwsze egzemplarze 5,56-mm karabinków samopowtarzalnych Grot S16 FB-M1 (Grot S16 FB-M1 już jest!, 2018-04-05). Broń trafiła w nasze ręce wcześniej, abyśmy mogli ocenić konstrukcję przed jej wprowadzeniem w pełni na polski rynek cywilny. W zamian za to stale informowaliśmy producenta o wynikach naszych prób.

Testowany przez Militarny Magazyn MILMAG karabinek Grot S16 FB-M1. Broń okazała się świetna pod względem niezawodności - do tej pory nie nastąpiło ani jedno zacięcie, a wystrzelono z karabinka powyżej 1,2 tys. pocisków / Zdjęcie: Paweł Ścibiorek

Testowany przez Militarny Magazyn MILMAG karabinek Grot S16 FB-M1. Broń okazała się świetna pod względem niezawodności – do tej pory nie nastąpiło ani jedno zacięcie, a wystrzelono z karabinka powyżej 1,2 tys. pocisków / Zdjęcie: Paweł Ścibiorek

4 kwietnia 2018 odebraliśmy karabinek Grot z Radomia i od następnego dnia rozpoczęliśmy jego intensywne testowanie. Chcieliśmy jak najbardziej rzetelnie przedstawić ocenę konstrukcji czytelnikom Militarnego Magazynu MILMAG. Broń po wyciągnięciu z ochronnych worków, była testowana na wiele sposobów, łącznie z celowym zapiaszczeniem, strzelaniem pod różnymi kątami i z odmiennych postaw. Rozłożyliśmy ją na drobne detale, aby złożyć ponownie. Karabinek przetestowało łącznie około 60 strzelców, w tym jedni z najlepszych zawodników w strzelaniach długodystansowych.

Z naszego egzemplarza Grota S16 FB-M1 w ciągu niespełna dwóch tygodni oddaliśmy ponad 1200 strzałów. Wykorzystywaliśmy amunicję różnych producentów, najwięcej GGG (cywilnej i standardu NATO), sporo Fiocchi i Barnauł, a nawet niewielką partię wojskowych nabojów Mesko. W tym czasie, co istotne, nie nastąpiło ani jedno zacięcie. Pod względem działania mechanizmów automatyki broń działa bez najmniejszego zarzutu. Stanowi też ogromny przeskok ergonomiczny i funkcjonalny w porównaniu z modelami bazującymi na AK.

Podczas redakcyjnych testów sprawdzaliśmy karabinek Grot na sposoby, których do tej pory z cywilną bronią w Polsce nikt nie robił / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Podczas redakcyjnych testów sprawdzaliśmy karabinek Grot na sposoby, których do tej pory z cywilną bronią w Polsce nikt nie robił / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Niestety, w czasie prób zwróciliśmy uwagę na kilka elementów, które naszym zdaniem niekorzystnie wpływają na ogólną charakterystykę konstrukcji. Co gorsza, część z nich będzie niezauważalna w broni nowej. Zaczynają występować po oddaniu z karabinka 700 i więcej strzałów. Początkowo sądziliśmy, że występują one tylko w jednym – naszym egzemplarzu.

Trzeba podkreślić, że Fabryka Broni zareagowała natychmiast i po naszych uwagach dostarczyła nową komorę spustową z poprawionym mechanizmem spustowym, bo tego dotyczył zarzut. Wszystkie te zmiany wprowadzono też w już wyprodukowanych karabinkach, co spowodowało opóźnienie w sprzedaży broni na rynek cywilny. Tutaj trochę enigmatycznie, więcej napiszemy w artykule w Militarnym Magazynie MILMAG.

Naszym zdaniem Grot S16 FB-M1 ma naprawdę ogromny potencjał, a jego modułowa budowa rokuje bardzo dobrze na przyszłość. Niemniej, biorąc pod uwagę naszą rzetelność dziennikarską i obiektywizm, nie mogliśmy z czystym sumieniem polecić zakupu tej broni. Artykuł musiałby się bowiem kończyć zdaniem: lepiej poczekać na dopracowaną wersję. Dlatego przedstawiliśmy nasze uwagi zarządowi i konstruktorom z radomskiej Fabryki Broni i zasugerowaliśmy, aby do konstrukcji wprowadzić pewne zmiany. Wyeliminują one wszystkie zauważone przez MILMAG słabe punkty. Co więcej, przekonaliśmy też przedstawicieli Łucznika, że producent już na wstępie powinien dać użytkownikowi wybór, co do dostosowania broni do swoich upodobań.

Karabinek ma bardzo dobrze rozmieszczone manipulatory, choć trzeba się do nich przyzwyczaić. Zajmuje to jednak niewiele czasu / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Karabinek ma bardzo dobrze rozmieszczone manipulatory, choć trzeba się do nich przyzwyczaić. Zajmuje to jednak niewiele czasu / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Naprawdę miło nam poinformować, że nasze uwagi zostały przez Fabrykę Broni uwzględnione. Niestety, dopracowanie konstrukcji musi zająć pewien czas. Dzisiaj przedstawiciele Łucznika poinformowali MILMAG, że Fabryka Broni przystępuje do prac związanych z modyfikacją broni. Trzeba podkreślić, że producent zareagował natychmiast.

Modyfikacje obejmą w mechanizm spustowy, łoże i kolbę. W pierwszej kolejności na rynek zostanie wprowadzona obsada kolby z adapterem i tuleją do zamocowania na broni komercyjnych kolb standardu AR. W tym samym czasie będzie opracowywany system pozwalający na montaż do karabinka Grot S mechanizmów spustowych systemu AR. Jednocześnie Łucznik zamierza dopracować obecny mechanizm spustowy, aby lepiej dostosować go do oczekiwań strzelców z rynku cywilnego. Ostatnią modyfikacją ma być wprowadzenie łoża o większej długości. Wszystkie modyfikacje mają zostać wdrożone w czwartym kwartale 2018.

Grot S16 FB-M1 częściowo rozłożony, ze zdemontowanym mechanizmem spustowym. Będzie on wymienny z komercyjnymi stosowanymi w karabinkach AR / Zdjęcie: Paweł Ścibiorek

Grot S16 FB-M1 częściowo rozłożony, ze zdemontowanym mechanizmem spustowym. Będzie on wymienny z komercyjnymi stosowanymi w karabinkach AR / Zdjęcie: Paweł Ścibiorek

Warto podkreślić, że każdy karabinek Grot S16 FB-M1 dzięki modułowej budowie będzie mógł być zmodyfikowany do nowego standardu i to samodzielnie przez użytkownika. Co więcej, pojawi się możliwość wyboru konfiguracji broni, którą strzelec zechce kupić. Przyszły nabywca będzie mógł zdecydować, czy chce Grota S w odmianie podstawowej, niemal identycznej z wojskową, czy też zdecyduje się na model bardziej sportowy. Strzelec uzyska możliwość wymiany mechanizmu spustowego z typowo militarnego na wyczynowy, będzie mógł też zmienić kolbę na dowolny model standardu AR z rynku cywilnego. A to przecież ledwie początek tego, co można zrobić z modułową konstrukcją.