14 kwietnia Inspektorat Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej (IU MON) poinformował o podpisaniu umowy międzyrządowej ze Stanami Zjednoczonymi na dostawę pięciu średnich samolotów transportowych C-130H Hercules. Wartość umowy to 14,3 mln USD (54,68 mln zł), przy czym samoloty zostały wycenione przez Amerykanów na 60 mln USD (229,42 mln zł). Samoloty pochodzą z nadwyżek sprzętowych amerykańskich wojsk lotniczych (US Air Force, USAF) i zostały przejęte przez Polskę w formie grantu w ramach programu EDA (Excess Defense Articles).

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało o podpisaniu umowy międzyrządowej z USA na dostawę pięciu średnich samolotów transportowych C-130H Hercules / Zdjęcie: Tech. Sgt. Lionel Castellano, USAF

W ramach umowy zostaną częściowo doposażone i odtworzone zostaną ich zdatności do lotu oraz sfinansowany zostanie ich przelot do Polski. Dostawa pierwszego z nich zostanie zrealizowana w bieżącym roku, a całej piątki – do połowy 2024 roku. Samoloty będą stacjonować w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego. Zanim tam jednak trafią, przejdą obsługi okresowe/przegląd strukturalny (PDM, Programmed Depot Maintenance) w Wojskowych Zakładach Lotniczych Nr 2 (WZL-2) w Bydgoszczy, a także zostaną dodatkowo doposażone w sprzęt lotniczy, zgodnie z wymaganiami Sił Powietrznych.

Zakupione samoloty C-130H zostały wyprodukowane w 1985 i zakończyły służbę w USAF w 2017, a następnie były przechowywane w konserwacji na terenie składowiska kontrolowanego przez 309th Aerospace Maintenance and Regeneration Group (AMARG) w Tucson Arizonie. Samoloty te są o 15 lat młodsze od obecnie eksploatowanych C-130E Hercules (dostarczonych do Polski w latach 2009-2012), a ich przyjęcie zwiększy zdolności transportowe Wojska Polskiego. Może to sugerować, że wycofanie C-130E nie nastąpi równolegle z dostawami C-130H.

Stan techniczny C-130H został oceniony przez stronę polską podczas tzw. Joint Visual Inspection, w miejscu ich przechowywania. W ramach inspekcji dokonano m.in. oceny stanu technicznego oraz oszacowano koszty regeneracji, doposażenia i transportu do Polski. Na składowisku AMARG znajduje się obecnie 60 C-130 różnych wersji, wyprodukowanych w latach 1974-1993, w tym 20 C-130H. Poza Polską, ich pozyskaniem zainteresowane mają być takie państwa jak: Chile (2 samoloty), Filipiny (2), Jordania (3), Kolumbia (2), Maroko (4) i Tunezja (4).

Jak podkreśla IU MON, na terytorium Polski znajduje się zaplecze obsługowo-remontowe samolotów C-130, zarówno w Siłach Zbrojnych RP, jak i w podmiotach wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ), co daje możliwość utrzymania wysokiego poziomu dostępności operacyjnej przy zaangażowaniu krajowego przemysłu. Wszystko dzięki porozumieniu strategicznemu z 23 stycznia 2020 pomiędzy PGZ a spółką Lockheed Martin (Porozumienie PGZ z Lockheed Martin).

Pierwsze doniesienia medialne o rozmowach ze stroną amerykańską na temat zakupu używanych C-130H pojawiły się na początku 2019. Wówczas resort obrony nie potwierdził tej informacji. Już 13 lutego tego samego roku prezydent Andrzej Duda potwierdził jednak potrzebę ich zakupu. Zapytanie ofertowe (Letter of Request, LoR) dotyczące zakupu samolotów transportowych zostało podpisane przez ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka 3 września 2019, podczas XXVII Międzynarodowego Salonu Obronnego (MSPO) w Kielcach (MSPO2019: Jednak Herculesy i Javeliny).

16 czerwca 2020 Departament Stanu USA informował, że polski rząd złożył zapytanie o możliwość przejęcia w ramach programu EDA pięciu C-130H. Dokument miał wpłynąć 28 marca 2019. 13 lipca 2020 rzecznik IU MON, mjr Krzysztof Płatek informował Redakcję Magazynu MILMAG, że kwestia zakupu tych samolotów jest na etapie uzgodnień warunków umowy. Dodał również, że w związku z tym faza analityczno-koncepcyjna dotycząca zakupu fabrycznie nowych samolotów transportowych o kryptonimie Drop została wstrzymana (Używane Herculesy zamiast Dropa?).